Wczesną historię polityki można by uznać za okres gloryfikowania zarówno jej, jak i wszystkich jej przedstawicieli. Byli oni niejako bóstwami, bo kierowali wszystkie swoje działania nie tylko na zaspokojenie indywidualnych potrzeb, a na prosto rozumiane ogólne dobro. Arystoteles twierdził, że polityka ma za zadanie jednoczyć, dążyć do takiego decydowania o losach państwa, czy grupy objętej działaniem tej polityki, by wszyscy jej członkowie byli zadowoleni oraz, aby każdy z osobna mógł czerpać korzyści z jej efektów jej realizowania. Polityka więc miała być dobrem wspólnym i podzielnym. I kiedyś była. W czasach Arystotelesa, czy w Średniowieczu. Z biegiem czasu filozofia, a z nią i polityka ewoluowała. Dziś rozumiana jest ona w najróżniejszy sposób. Założenia z pozoru te same, co w czasach Arystotelesa, różnica w statusie społecznym i miejscu w hierarchii między politykami, a resztą społeczeństwa również podobna, a jednak postrzeganie znaczenia polityki, jej roli i kształtu realnego jakby zupełnie inne.
O historii z pomocą Arystotelesa
Napisz odpowiedź